W świetle projektu nowego prawa energetycznego, przewidującego kadencyjność prezesa URE, obecny szef urzędu jest, mówiąc kolokwialnie, prezesem przejściowym - mówi Kamil Jankielewicz, radca prawny w kancelarii Allen & Overy, A. Pędzich
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przejściowy prezes URE