Mosty energetyczne do sąsiadów — to filar nowej strategii firmy, która chce też wyrównać rachunki z właścicielami gruntów pod sieciami.
— Za miesiąc chcemy ją przedstawić radzie nadzorczej — mówi w dzienniku Stefania Kasprzyk, prezes PSE Operator.
Firma umieściła w strategii kilkanaście projektów, wśród których są duże zmiany organizacyjne i kluczowe inwestycje w energetyczne połączenia transgraniczne.
— Planujemy uruchomienie linii na czterech granicach. Trwają prace nad mostem energetycznym Polska — Litwa. Ich zakończenie przewidujemy na 2015 r. Rozmawiamy już z Ukrainą. Jesteśmy na etapie identyfikowania stanu technicznego — mówi Stefania Kasprzyk.
PSE Operator wkrótce usiądzie do stołu z Białorusią, a na początku marca spotka się z VET, operatorem sieci niemieckiej.
Jak czytamy w "Pulsie Biznesu" Operator chce też raz na zawsze uregulować stosunki z właścicielami gruntów. Oprócz zmian ustawowych będzie potrzebował pieniędzy, by wyrównać z nimi rachunki. Na razie, w związku z brakiem uregulowań prawnych, ma na głowie około 500 pozwów w sprawie sieci zbudowanej na prywatnej ziemi.
— W grę wchodzi ponad 1 mln właścicieli nieruchomości. Chcielibyśmy uzyskać wobec nich tzw. służebność przesyłu. To spowoduje, że grunty stracą na wartości. Na odszkodowania będziemy potrzebowali kwot liczonych w miliardach złotych. Chcemy rozłożyć te wydatki na lata, musimy jednak mieć zgodę regulatora na uwzględnienie ich w naszej taryfie — wyjaśnia w 'Pulsie Biznesu" Stefania Kasprzyk.