Lada dzień URE zatwierdzi noworoczne taryfy sprzedawców. O 10 proc. wyższych opłat dla odbiorców energii spodziewa się w 2009 r. regulator. Dopilnuje, by biznes nie płacił za drobnych klientów.
Nieco dłużej na nowe stawki poczekają dystrybutorzy. URE uprzedzał, że zatwierdzanie taryf dla tej grupy firm przedłuży się do połowy stycznia. Nowe cenniki wejdą w życie 2 tygodnie po decyzji regulatora.
- Jeszcze przyglądamy się poprawionym wnioskom taryfowym, ale ze wstępnej analizy wynika, że większość spółek obrotu o statusie sprzedawcy z urzędu dostosowała się do naszych wytycznych z 19 grudnia - mówi Marek Woszczyk, wiceprezes URE.
Przed świętami regulator poinformował, że w taryfach dla odbiorców z tzw. grupy G, czyli gospodarstw domowych, będzie skłonny zaakceptować ceny zakupu energii na poziomie nieprzekraczającym 185 zł/MWh z akcyzą. To znacznie więcej niż wcześniej żądał URE (155 zł/MWh z akcyzą), ale mniej niż wynikało z zawartych na 2009 r. kontraktów na rynku hurtowym. Taryfowani sprzedawcy deklarowali, że za energię na przyszły rok muszą płacić w hurcie powyżej 200 zł, a nawet po 230 zł/MWh. Regulator zaapelował do spółek, by renegocjowały podpisane wcześniej umowy.
- Będziemy monitorować, czy ceny w kontraktach faktycznie uległy zmianie. Wcześniejsze umowy były zawierane w zupełnie innych warunkach rynkowych i egzekwowanie ich w obecnej kryzysowej sytuacji łamałoby dobre praktyki kupieckie - uważa Marek Woszczyk.
URE zapowiada również, że przyjrzy się dokładnie cenom energii dla odbiorców biznesowych, które nie podlegają taryfowaniu - czytamy w "Pulsie Biznesu".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rachunki za energię wzrosną o 10 proc.