Realizacja "Polityki energetycznej Polski do roku 2030" to fiasko. Efekty są takie, że inwestorzy nie wiedzą w co inwestować, więc na wszelki wypadek nie inwestują wcale – mówi Marek Kossowski, członek zarządu Polskiej Izby Gospodarczej Energii Odnawialnej (PIGEO), były wiceminister gospodarki.
- Energetyka z niskim kosztem eksploatacji zaczyna wygrywać, jest doceniana przez rynki finansowe i inwestorów. Bankowalność tych inwestycji jest interesująca. Do niewątpliwych atutów OZE należą: przewidywalna wysokość nakładów, krótkie cykle inwestycyjne, niskie koszty eksploatacji. Ale największym atutem jest niezależność od paliw jak węgiel, gaz, ropa czy uran oraz takich czynników jak skutki katastrof, terroryzm, polityka OPEC czy konflikty społeczne i ich skutki np. w postaci strajków. Energii słońca, wiatru czy wody nic nie ogranicza. W przyszłości te czynniki oraz postęp technologiczny spowodują, że źródła odnawialne ostatecznie wygrają - zapowiada Marek Kossowski.