Brawo, tekst krótki ale logiczny, pokazujący o co tu naprawdę chodzi. Co do przygód miłosnych nie spodziewałbym się jednak działań KE. Tam one są preferowane w każdej formie. Radziłbym ci abyś poszukał czegoś bardziej ideologicznie poprawnego (bądź nowoczesny, z tą asystentką to pojechałeś po bandzie chyba, że źle oceniłem płeć ) :) A może lepiej nie bo jakiś europoseł lub co gorzej urzędnik z UE to przeczyta i będzie się działo. Gdyby jeszcze zarządzała tym osoba o logice kolegi to bym to zniósł, ale niestety obawiam się, że będzie gorzej (doświadczenie życiowe mi to mówi).