Z uzyskanych informacji wynika, że resort gospodarki nie godzi się na zaproponowane przez URE wprowadzenie maksymalnej ceny sprzedaży energii dla odbiorców z grupy taryfowej G. Regulator ocenia, że ministerstwo nie jest do końca konsekwentne w swoich opiniach, bo w przypadku gazu mechanizm ceny maksymalnej działa.
Urząd Regulacji Energetyki (URE) latem br. wyszedł z inicjatywą wprowadzenia ceny maksymalnej sprzedaży energii elektrycznej dla odbiorców z grupy taryfowej G. Regulator skierował wówczas do Ministerstwa Gospodarki propozycję modyfikacji tzw. rozporządzenia taryfowego, bo to właśnie w ten sposób miało dojść do zmiany regulacji. Celem propozycji URE było umożliwienie sprzedawcom z urzędu stosowania cen mniejszych od maksymalnej i reagowanie na oferty konkurencji. Regulator określał swoją propozycję jako pomysł na połowiczne uwolnienie rynku . Wskazywał, że w obecnym stanie prawnym sprzedawca z urzędu na, w uproszczeniu, swoim macierzystym terenie działania nie może stosować innych cen niż taryfowe, a konkurencja może naturalnie proponować ceny jakie chce.
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa
regulamin.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Resort gospodarki nie aprobuje maksymalnej ceny energii