Oryginalny sposób na oszczędności w czasie kryzysu pojawił się w Rumunii. W urzędach lokalnej administracji okręgu Botoszany windy będą włączane tylko na dwie godziny rano i dwie po południu.
Dzięki temu zmniejszy się rachunek za prąd - podkreśla Roman.
W pięciokondygnacyjnym budynku pracuje około 200 osób.
Rumunia boryka się od kilku miesięcy z poważnymi skutkami światowego kryzysu finansowego. W środę potwierdzono, że otrzyma pakiet pomocy w wysokości 20 mld euro, głównie z Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Unii Europejskiej i Banku Światowego.