Jak ustalili nieoficjalnie dziennikarze radia RMF FM, w rządzie pojawił się nowy pomysł, jak poradzić sobie z możliwymi podwyżkami cen energii. Rozwiązaniem może być obniżenie akcyzy na energię.
- W rachunek za energię wchodzi nie tylko cena samej energii elektrycznej, ale też mamy inne składniki. Sama energia stanowi 50 procent rachunku - mówił Tchórzewski podczas posiedzenia Komisji Energetyki i Skarbu Państwa.
Straty, jakie poniesie w ten sposób budżet państwa, można „załatać” pieniędzmi pochodzącymi z rekompensat. Podatek VAT oraz akcyza, jakie składają się na cenę energii, to jedyne składowe, na które wpływ mają rządzący. Pewne jest podniesienie opłaty za sprzedaż energii oraz kilkuprocentowy wzrost kosztów jej dostawy.
Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Energii i Skarbu Państwa minister podkreślił, że obiecuje, że rachunki nam nie wzrosną.
- Rozwiązania końcowe zostaną państwu przedstawione po decyzji prezesa URE i mamy tutaj kilka wariantów rozwiązań. Na pewno jednak każdy z nich zakłada, że roczna opłata za energię elektryczną w gospodarstwach domowych nie wzrośnie w roku 2019 w stosunku do roku 2018 - powiedział Tchórzewski w Sejmie w czwartek.
Rozważany jest także, ogłoszony publicznie przez ministra energii system rekompensat. Jego przeciwnikami są sprzedawcy energii, bo wprowadzenie go wymagałoby kosztownej i czasochłonnej zmiany w systemach komputerowych.
Czytaj także: Krzysztof Tchórzewski: spółki energetyczne są niezależne
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: Rząd ma nowy pomysł, jak poradzić sobie z podwyżkami cen energii