- Jesteśmy gotowi na dyskusję z energetyką w celu znalezienia takiego rozwiązania w zakresie opłat za wodę, które nie zniszczy ekonomiki branży, a zarazem pozwoli jednak na znaczący dopływ środków na utrzymanie urządzeń hydrotechnicznych wykorzystywanych przez energetykę - mówi Stanisław Gawłowski, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska.
- Funkcjonujące obecnie prawo wodne zostało przyjęte w latach 90-tych ubiegłego wieku, a później było kilkadziesiąt razy nowelizowane i dzisiaj ta ustawa nie jest już ani spójnym ani przejrzystym dokumentem. To podstawowy powód tego, że chcemy podjąć prace nie nad kolejną nowelizacją, a nad nowym prawem wodnym, które w sposób uporządkowany będzie regulowało zagadnienia związane z szeroko rozumianą gospodarką wodną. Poza tym prawo wodne musimy zmienić także dlatego, że wymaga ono jeszcze dostosowania do Ramowej Dyrektywy Wodnej z 2000 roku. Ta dyrektywa obowiązuje nas od pierwszego dnia akcesji do Unii Europejskiej, ale niektóre jej zapisy rozumiane są w Polsce inaczej niż rozumie je Komisja Europejska i wymagają doprecyzowania, uszczegółowienia, a w niektórych przypadkach zmiany.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: S. Gawłowski, MŚ: energetyka powinna płacić za wodę