Samorządy nie dały szansy na poznanie energetyki jądrowej

Samorządy nie dały szansy na poznanie energetyki jądrowej
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

- W trakcie budowy elektrowni jądrowej - zależnie od wybranej technologii - możliwe jest zatrudnienie od 2500 do 4000 osób. Ponadto pośrednio z procesem budowy związane jest zaangażowanie ok. 50 tysięcy osób - mówi Witold Drożdż, wiceprezes PGE EJ.

Właściwie od momentu, gdy PGE ogłosiła trzy ewentualne lokalizacje budowy elektrowni jądrowej – protesty i liczne dyskusje w tej kwestii nie ustają. W gminie Mielno, w której znajdują się Gąski - wskazane jako jedna z lokalizacji - mieszkańcy w referendum wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec inwestycji. Co państwo na to? Jaka jest przyczyna tak dużego społecznego oporu? Czy w takim razie akcja informacyjna dotycząca budowy elektrowni nie była wystarczająca?

Witold Drożdż, wiceprezes PGE Eenergetyka Jądrowa: Ze zrozumieniem przyjęliśmy wynik referendum, które 12 lutego zostało przeprowadzone w gminie Mielno. Fakt organizacji tego referendum jest dowodem na to, że energetyka jądrowa budzi silne emocje społeczne. Warto jednak zauważyć, że decyzja o referendum została podjęta w oparciu o fragmentaryczne informacje, zarówno na temat samej energetyki jądrowej, jak i przyszłych planów inwestora.

Ubolewamy nad tym, że władze samorządowe nie wykazały zainteresowania prowadzeniem publicznej debaty, która była wielokrotnie proponowana przez PGE, nie dając lokalnej społeczności szansy na lepsze poznanie zagadnień związanych z energetyką jądrową oraz potencjalnych korzyści związanych z tak dużą inwestycją infrastrukturalną.

Czytaj też: Kto za, kto przeciw elektrowni w Gąskach

Takiej szansy, jaką mają, i z jakiej korzystają społeczności lokalne w pozostałych dwóch potencjalnych lokalizacjach (Choczewie i Żarnowcu). Dlatego uważamy, że wynik referendum, przeprowadzonego w zaledwie niecałe trzy miesiące po ogłoszeniu potencjalnych lokalizacji, jest raczej wyrazem obaw i emocji lokalnej społeczności, podsycanej przez przeciwników energetyki jądrowej. Sam wynik referendum, choć prawnie niewiążący, oczywiście będzie wzięty pod uwagę przy planowaniu dalszych działań.

Co w takim razie zamierzacie państwo robić, jakie podjąć działania? Czy takie sprzeciwy mogą spowodować całkowitą rezygnację z budowy elektrowni czy to zbyt pochopne wnioski?

Odpowiedź na to i inne pytania w wywiadzie Witolda Drożdża dla Portalusamorządowego.pl.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Samorządy nie dały szansy na poznanie energetyki jądrowej

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!