Sejm przyjął w piątek rządową informację na temat bezpieczeństwa energetycznego Polski w związku z przerwaniem dostaw gazu ziemnego z Rosji przez Ukrainę.
Podczas poprzedniego posiedzenia - na początku stycznia - Sejm omówił tę informację rządu. Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak mówił wtedy, że Polska dzięki posiadaniu znacznych zasobów paliw stałych jest jednym z najmniej uzależnionych od importu surowców energetycznych krajów Unii Europejskiej. Podkreślił, że bezpieczeństwo energetyczne to pewność dostaw po akceptowalnej cenie.
Pawlak wyliczał, że Polska importuje ok. 18 proc. surowców energetycznych, w UE jest to średnio 56 proc.; w Czechach - 37 proc.; w Szwecji - 45 proc.; w Niemczech - 65 proc.; we Włoszech - 86 proc. Przypomniał, że gaz ziemny w polskim bilansie energetycznym to ok. 12 proc., a dla UE i świata to ok. 21 proc. i ten udział rośnie.
Wicepremier powiedział wówczas, że w tym roku powinniśmy doprowadzić do tego, by Polska opierała bezpieczeństwo energetyczne na własnych zasobach, a na energetykę atomową powinniśmy patrzeć "rozsądnie".
Podał, że do końca grudnia inwestorzy zgłosili rozpoczęcie w kraju inwestycji energetycznych pozwalających wytworzyć 25 tys. MW mocy, czyli mniej więcej tyle, ile realnie używane jest w kraju. Zaznaczył, że w perspektywie do 2020 roku duża część energetyki ma szansę przejść na nowe źródła wytwarzania. W ocenie wicepremiera, teraz jest czas na promowanie energooszczędnych źródeł i odbiorników energii.
W jego ocenie pokrycie zapotrzebowania na gaz w Polsce mogłoby w 30 proc. opierać się na wydobyciu krajowym, w 30 proc. na różnych źródłach dywersyfikacyjnych i w 40 proc. na imporcie z Rosji.
Informacja związana była z wstrzymaniem dostaw gazu z Rosji przez Ukrainę do Polski i do Europy. Obecnie dostawy przez Ukrainę zostały wznowione.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Sejm przyjął informację rządu nt. bezpieczeństwa energetycznego Polski