W minionym roku w Unii po raz pierwszy od dawna uruchomiono więcej elektrowni na węgiel niż na gaz. Pod względem nowych zainstalowanych mocy wciąż króluje energetyka odnawialna.
Energetykę objął system handlu emisjami (EU ETS), na który nakładają się regulacje dotyczące OZE. Oczywiste zatem, że wyczekiwano ustaleń w sprawie Pakietu klimatyczno-energetycznego na lata 2020-30. Procedura rozpoczęła się w styczniu ub.r., a decyzje polityczne zapadły jesienią. Oznaczały utrzymanie Unii na dekarbonizacyjnym torze. Zaaprobowany wzrost celu redukcji emisji CO2 do 40 proc. (w tym 43 proc. dla sektorów objętych EU ETS). To etap pośredni wskazanego przed laty przez Komisję Europejską strategicznego celu: obniżki o 80 proc. emisji gazów cieplarnianych w unijnej skali do roku 2050. Wzmacnia go też przyjęty na szczycie klimatycznym UE cel 27-proc. zużycia energii z OZE.