Koncern opóźnia sprzedaż farm wiatrowych, by nie mieć za dużo na koncie, gdy w końcu zostanie zmuszony wydać pieniądze na zakup osieroconej przez Kompanię Węglową kopani Brzeszcze - pisze wtorkowa Rzeczpospolita.
Oficjalne powody przedłużania procedury to spadek cen energii i zielonych certyfikatów. Zdaniem Rzeczpospolitej, jest jednak drugie dno. - Tauron nie chce dostać tych pieniędzy za wcześnie, bo wtedy zostanie zmuszony wydać je na kupno kopalni - mówi informator Rzeczpospolitej. W grę wchodzi 1,2-1,3 mld zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Tauron miga się od kupna kopalni