Unijna gospodarka AD 2050: bez emisji, przemysłu i pracy

Unijna gospodarka AD 2050: bez emisji, przemysłu i pracy
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Unia stawiając na przyszłość bez emisji CO2 skazuje się tym samym na przyszłość bez przemysłu... i bez pracy. Dlatego polski rząd mimo niekomfortowej pozycji w jakiej się znajduje w związku z goszczeniem COP - nota bene z własnej nieprzymuszonej woli - powinien być głosem rozsądku w walce o racjonalne klimatyczne cele dla UE - napisała niedawno prezes Instytutu Kościuszki Izabela Albrycht. Warto zastanowić się zatem nad potencjalnymi skutkami polityki klimatycznej UE dla polskiej gospodarki i jej poszczególnych sektorów.

Światowy przemysł powoduje wzrost emisji gazów cieplarnianych przede wszystkim na skutek zwiększenia wydobycia i spalania węgla kamiennego i brunatnego, zwiększenia produkcji m.in. cementu, wapna i stali czy chemikaliów. Obywatele państw rozwijających się konsumują coraz więcej, zwiększa się udział emisji w rolnictwie i w transporcie. W 2011 r., kiedy Chiny miały już ponad 50 procentowy udział w wydobyciu węgla na świecie - w UE produkowano go jedynie około 4,0 procent. W okresie ostatnich 12 lat Chiny zwiększyły o prawie 400% wydobycie węgla, podczas gdy Polska zmniejszyła je o ponad 20%.

Tendencje są podobne jeśli porównamy produkcję cementu w obu regionach. Chiny w 2001 r. wyprodukowały 661 mln ton, 10 lat później już 2063 mln ton cementu, co oznacza, że zwiększyły produkcję o 312%. Z kolei UE w 2001 r. wyprodukowała 225,9 mln ton, a w 2011 r. już 195,3 mln ton cementu, czyli w tym samym okresie zmniejszyła produkcję o 13%. Obecnie udział UE w światowej produkcji cementu wynosi 5,4%, a Chin 57,3%. Podobnie wyglądają statystyki w odniesieniu do produkcji stali. W 2011 r. Chiny odpowiadały za 45,5% światowej produkcji stali, podczas gdy UE jedynie za 11,6%.

Skala tych różnic pokazuje, że jednostronna i restrykcyjna polityka klimatyczna UE nie może mieć żadnego znaczenia dla klimatu na Ziemi, niewątpliwie ma natomiast negatywny wpływ na unijną gospodarkę, w tym na kurczenie się rynku pracy oraz na zwiększanie ubóstwa ekonomicznego i energetycznego obywateli. Niestety wbrew zapowiedziom jej zwolenników proces ten nie jest równoważony nowymi „zielonymi” miejscami pracy czy niższymi rachunkami za „zieloną” energię.

Polityka klimatyczna jest dla naszego kraju wyzwaniem bardzo trudnym i kosztownym. Według szacunków na sumaryczne koszty związane z redukcją CO2 i zmniejszeniem udziału węgla w bilansie energetycznym, składać się będą koszty zakupu droższych technologii produkcji energii elektrycznej i koszty zakupu uprawnień emisyjnych. Wpłynie to także na znaczne zwiększenie jednostkowych kosztów produkcji energii elektrycznej, a tym samym kosztów produkcji towarów i usług w Polsce.

W szczególności ucierpi na tym branża węglowa i energetyka oparta na tym paliwie, ale także przemysł cementowy, wapienniczy, hutniczy, stalowy, chemiczny i szklarski oraz szereg innych.

Pierwsze miejsce na liście przemysłów zagrożonych zajmuje górnictwo węglowe i energetyka węglowa. Polityka klimatyczna „zniesie” z powierzchni ziemi energetykę węglową, a tym samym górnictwo węglowe, a także całe ich zaplecze techniczne, projektowe i naukowe, które generuje dziś setki tysięcy miejsc pracy.

Nie jest wykluczone, że polityka klimatyczna „sięgnie” również przemysłu miedziowego w Polsce. Obecne duże zyski KGHM to głównie zasługa dobrych czy bardzo dobrych światowych cen miedzi. Warunki górniczo-geologiczne w krajowych kopalniach będą w następnych latach stale się pogarszały, a tym samym koszt wydobycia miedzi będzie wrastał. Dodatkowo, wydobycie i przeróbka miedzi jest wysoce energochłonna, dlatego wynikający z realizacji założeń polityki klimatycznej wzrost cen energii elektrycznej spowoduje dalsze powiększenie kosztów produkcji. W tym miejscu należy przypomnieć, że cała branża miedziowa zatrudnia około 50 tys. pracowników w KGHM i w szeregu firmach zaplecza technicznego oraz usługowego.

Drugie miejsce przypada branży produkującej cement i wapno. Skutkiem polityki klimatycznej będzie likwidacja cementowni i szeregu odkrywkowych kopalni wapienia i dolomitu oraz firm usługowych wobec tej branży. W praktyce będzie to oznaczało „wyciek” tego sektora przemysłu prawdopodobnie do Europy Wschodniej (Ukraina, Białoruś) i do Azji (Pakistan, Chiny) i jej całkowity zanik w naszym kraju.

Trzecie miejsce zajmuje hutnictwo i przemysł stalowy, któremu grozi likwidacja szeregu kopalń odkrywkowych wydobywających komponenty surowcowe, w tym wapień wykorzystywany przy produkcji hutniczej.

Czwarte miejsce na liście należy do branży chemicznej z produkcją chemikaliów w tym np. nawozów dla rolnictwa. Przemysł ten wykorzystuje szereg kopalin wydobywanych przez krajowe górnictwo.

Piąte do energochłonnego przemysłu szklarskiego zużywającego w produkcji duże ilości piasku kwarcowego i inne kopaliny. Dalsze miejsca zajmują koksownie, brykietownie czy cały przemysł drzewno-papierniczy zużywający produkty górnictwa podziemnego czy odkrywkowego. Należy też wspomnieć o przemyśle obróbki kamienia.

Wymienione branże od szeregu lat ostrzegają, że ich efektywność produkcji spada i przy wzrostach cen energii elektrycznej oraz uprawnień do zakupu praw do emisji CO2 mogą stanąć na skraju bankructwa. Branże przedsiębiorstw energochłonnych postulują i proszą polski rząd o,obniżenie, wzorem innych krajów europejskich, cen energii dla przemysłu poprzez zniesienie lub ograniczenie różnych podatków czy para podatków, a w tym akcyzy na energię - takie ułatwienia mają bowiem ich konkurenci z innych państw UE.

Do najbardziej energochłonnych przemysłów w Polsce należy hutnictwo. Jak przypomina Jerzy Kozicz, prezes grupy CMC Poland, do której należy m.in. huta w Zawierciu, sektor stalowy w Polsce w znacznej części należy do koncernów międzynarodowych jak ArcelorMittal, Celsa czy CMC. W ostatnich latach w Polsce przeprowadzono ogromne inwestycje w sektorze stalowym. ArcelorMittal zainwestował ok. 5 mld zł, a koncern CMC prawie 1,5 mld zł. Dzięki tym inwestycjom polski przemysł jest najnowocześniejszym przemysłem stalowym w Europie, który nie boi się konkurencji dopóki tak długo, jak długo warunki produkcji będą dla wszystkich w Europie porównywalne. Jednym z głównych czynników wpływających na konkurencyjność firm stalowych jest cena energii elektrycznej - przekonuje Jerzy Kozicz. Jak zapewnia, polskie hutnictwo poprzez wyższe koszty zakupu energii traci przewagę konkurencyjną nad hutami z innych państw UE. Wskazuje, że firmy hutnicze w innych krajach UE są zwolnione z całości, lub z części akcyzy na energię elektryczną, podczas gdy w Polsce wszyscy odbiorcy płacą pełną stawkę akcyzy w wys. 20 zł za MWh.

W niedawnej rozmowie z wnp.pl Henryk Kaliś, przewodniczący Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu (FOEEiG) wskazywał, że poza Polską, jak dotąd tylko Łotwa nie wprowadziła redukcji kosztów podatku akcyzowego w grupie firm energochłonnych. Dlatego sektor hutniczy i inne branże energochłonne oczekują zwolnień z akcyzy na energię.

A na to się jednak nie zanosi. Ministerstwo Finansów przypomina, że 8 grudnia 2011 r. Minister Gospodarki, jako przewodniczący Międzyresortowego Zespołu do spraw Realizacji Polityki Energetycznej Polski do 2030 r., powołał Grupę roboczą do spraw redukcji obciążeń przedsiębiorstw energochłonnych, w celu wypracowania kompleksowych rozwiązań dla tego sektora gospodarki narodowej.W efekcie prowadzonych przez Grupę roboczą działań przygotowano propozycje zmiany m.in. ustawy o podatku akcyzowym - przedstawiono dwa warianty redukcji stawek akcyzy od energii elektrycznej zużywanej przez przedsiębiorstwa energochłonne oraz propozycje zmiany następujących aktów prawnych wraz z ich uzasadnieniem:

- ustawa o odnawialnych źródłach energii (OZE) - projekt obejmuje redukcję od 20% do 80% kosztów wynikających z obowiązków uzyskania i przedstawiania do umorzenia świadectw pochodzenia energii elektrycznej z OZE oraz wysokosprawnej kogeneracji, w zależności od udziału kosztu energii elektrycznej do wartości produkcji sprzedanej w przedsiębiorstwie energochłonnym,

- ustawa Prawo energetyczne - zaproponowano rozwiązania obniżające koszty ponoszone przez przedsiębiorstwa energochłonne z tytułu funkcjonowania systemu wsparcia wytwarzania energii elektrycznej w wysokosprawnej Kogeneracji. Jednak kwestia projektowanych zmian ustawy o podatku akcyzowym zależy od wygaszenia przez Komisję Europejską wobec Rzeczypospolitej Polskiej procedury nadmiernego deficytu - informuje Ministerstwo Finansów. Resort przypomina, że Polska objęta jest w chwili obecnej, tak jak większość krajów UE, procedurą nadmiernego deficytu i jest zobowiązana do obniżenia w sposób wiarygodny i trwały deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych, do poziomu nie przekraczającego wartości referencyjnej 3% PKB. Zobowiązanie do ograniczenia deficytu, które umożliwi wyjście z przedmiotowej procedury zostało potwierdzone w liście wysłanym w grudniu 2011 r. przez Ministra Finansów do unijnego komisarza ds. gospodarczych i walutowych Olli Rehna. W związku z powyższym obniżenie w tej chwili podatków utrudniłoby w sposób istotny osiągnięcie założonego celu, jakim jest ograniczenie deficytu, tym samym wypełnienie podjętych przez stronę polską zobowiązań - przekonuje resort finansów. Ministerstwo Finansów na razie nikogo z akcyzy na energię zwolnić nie chce. Tylko w 2013 r. wpływy z tytułu podatku akcyzowego od energii elektrycznej mają wynieść ponad 2,49 mld zł.

Podsumowując należy stwierdzić, że zarysowane w niniejszym artykule skutki prowadzenia polityki klimatycznej UE, do których należy przede wszystkim zaliczyć wzrost kosztów energii elektrycznej spowodują negatywne zmiany gospodarcze w co najmniej części krajów członkowskich, w tym szczególnie w Polsce. Produkcja przemysłowa w UE, w tym także w Polsce, obarczona droższymi cenami energii elektrycznej stanie się w wielu branżach niekonkurencyjna w porównaniu z takimi krajami jak chociażby Chiny. Nastąpi wtedy „wyciek” szeregu branż energochłonnych i emisjogennych, co będzie miało bezpośredni wpływ na wzrost bezrobocia. Polityka klimatyczna UE z radykalną redukcją CO2 nawet do 80/95% w 2050 roku, spowoduje także totalną likwidację górnictwa węglowego w Polsce i Europie, a przy okazji doprowadzi do zamknięcia szeregu kopalni węglowych i innych kopalin dostarczających komponenty dla firm energochłonnych i emisjogennych. Świat w tym czasie będzie natomiast nadal zwiększał wydobycie węgla i innych paliw kopalnych oraz produkował energię elektryczną głównie w sposób konwencjonalny.

Jeśli taki scenariusz polityczny się ziści, to w następnym dekadach XXI wieku niewątpliwie dojdzie do załamania polskiej gospodarki, a tym samym do znacznego uzależnienia od importu surowców i technologii energetycznych, które zastąpić będą musiały rodzimy węgiel. Polska może utracić suwerenność energetyczną, a w przypadku „wycieku” najbardziej energochłonnych gałęzi przemysłu, straci także około 1 mln miejsc pracy, co doprowadzi do kolejnej fali emigracji zarobkowej oraz do zapaści polskiej gospodarki.

Prof. dr hab. inż. Zbigniew Kasztelewicz – jest Kierownikiem Katedry Górnictwa Odkrywkowego AGH, współpracuje z Instytutem Kościuszki.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Unijna gospodarka AD 2050: bez emisji, przemysłu i pracy

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!