4-6 mld euro rocznie na zakup przez elektrownie uprawnień do emisji CO2, 60 mld zł na osiągnięcie 15-proc. udziału energii ze źródeł odnawialnych i 20 mld zł na poprawę efektywności energetycznej - tyle pochłonie wprowadzenie unijnych przepisów.
W ramach tzw. programu 3x20, postanowili oni, że do 2020 roku nastąpi redukcja emisji gazów cieplarnianych - o 20 proc., zwiększenie efektywności wykorzystania energii - także o 20 proc. oraz zwiększenie wykorzystania energii ze źródeł odnawialnych - do 20 proc.
Każdy z krajów członkowskich ma osiągnąć inne wskaźniki. Polska strona nie jest do końca zadowolona z przypisanych Polsce norm. Wiążące dyrektywy mają wejść w życie dopiero za rok, więc jeśli negocjatorzy się postarają, najbliższe miesiące mogą przynieść jeszcze pewne zmiany.
Eksperci szacują, że na spełnienie stawianych wymagań w Polsce trzeba będzie przeznaczyć nawet 100 mld zł. Szczególnie kosztowna może być zmiana zasad przydziału uprawnień do emisji CO2. Od 2013 roku energetyka i inne firmy intensywne energetycznie 100 proc. uprawnień miałyby kupować w systemie aukcyjnym - czytamy w "GP".
Z prognoz Societe Generale i Deutsche Bank wynika, że po roku 2013 ceny pozwoleń CO2 wyniosą około 35 euro/t lub nawet więcej. Przy takiej cenie CO2 polskie wydatki na zakup pozwoleń wyniosłyby 5,8 mld euro rocznie, a przy obecnej cenie - około 23 euro/t - 3,8 mld euro - wylicza "Gazeta Prawna".
- System aukcyjny jest groźny dla polskiej gospodarki. W 2013 roku energia musiałaby zdrożeć o 70-100 proc. tylko z powodu praw do emisji gazów cieplarnianych - mówi prof. Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej, ekspert ds. energetyki.
- Nie martwmy się na wyrost. W sprawie handlu emisjami jest dużo spekulacji, a trudno teraz rozsądzić, jak to wpłynie na ceny energii. Rosną ceny ropy, w grę wchodzi podwyżka cen gazu, ceny węgla też się zmienią i może to mieć większy wpływ na ceny energii niż wymogi środowiskowe - mówi Mirosław Bieliński, prezes gdańskiej Energi.
Polski rząd nie zgadza się też z propozycją, aby udział energii ze źródeł odnawialnych wynosił aż 15 proc. Choć eksperci twierdzą, że jest to do zrealizowania.
Grzegorz Wiśniewski, prezes zarządu Instytutu Energetyki Odnawialnej uważa, że osiągnięcie w 2020 roku 15 proc. energii odnawialnej w całkowitym zużyciu jest możliwe. - Ale realizacja tego celu według naszych szacunków wymagałaby nakładów inwestycyjnych rzędu 60 mld zł - mówi Grzegorz Wiśniewski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Unijny pakiet klimatyczny pochłonie ponad 100 mld zł