Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
253 instalacje wiatrowe pracują w Polsce. Można z nich uzyskać ponad pół gigawata energii - poinformowała PAP Agnieszka Głośniewska z Urzędu Regulacji Energetyki. Ich liczba i moc wzrośnie, ponieważ urząd wydał już promesy na kolejne koncesje dla inwestycji o mocy 2 tys. MW.
Na stronach Urzędu (www.ure.gov.pl) można znaleźć interaktywną, na bieżąco aktualizowaną mapę odnawialnych źródeł energii. Zawarte są w niej dane dotyczące wszystkich powiatów w kraju.
Według danych z przygotowanego w lipcu raportu o inwestycjach związanych z energetyką wiatrową, (opracowanego przez Milward-Brown SMG/KRC w wywiadzie telefonicznym 42 firm z branży energii odnawialnej - PAP), największym zainteresowaniem inwestorów cieszą się obecnie woj. zachodniopomorskie i dolnośląskie. Prawie wszystkie firmy, które wzięły udział w tym badaniu zadeklarowały, że w ciągu 3 lat zamierzają zainwestować w energetykę wiatrową - najczęściej przygotować własny projekt i budowę farmy wiatrowej. Deklarowana moc planowanych inwestycji to od ponad 50 do 100 MW.
Firmy chcą budować wiatraki z kapitału własnego (45 proc.). Jedynie 16 proc. deklaruje, że będzie budowało ze środków unijnych i krajowych dotacji. Największe trudności wiążą się - według nich - z otrzymaniem warunków technicznych przyłączenia do sieci.
Według pytanych przez autorów raportu przedsiębiorców, koszt zainstalowania 1 megawata mocy w farmie wiatrowej, to 1,3 mln euro. Proces inwestycyjny istniejących już instalacji to zwykle 4-5 lat. Mimo to farmy wiatrowe oceniane są jako opłacalne, ze stosunkowo wysoką stopą zwrotu z inwestycji.
Miejsce budowy elektrowni wiatrowej uzależnione jest przede wszystkim od warunków meteorologicznych. Najlepsze tereny, to wybrzeże Morza Bałtyckiego - najbardziej środkowa część od Koszalina do Helu i wyspa Uznam; Suwalszczyzna, tereny górskie i podgórskie - Beskid śląski i Żywiecki, Bieszczady i Podgórze Dynowskie. Wbrew pozorom dobre warunki oferują też niziny - Mazowsze i środkowa cześć Wielkopolski.
Środki na budowę elektrowni wiatrowych ma Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska, jednak nie dotuje dużych projektów - farm wiatrowych. Maksymalny pułap finansowania to 50 mln zł.
Inwestycje w Polsce są elementem planów rozwoju energetyki wiatrowej europejskich koncernów energetycznych, np. Grupa RWE chce mieć w całej Europie łącznie 4,5 tys. MW z elektrowni wiatrowych do 2012 roku. W Polsce w połowie kwietnia RWE zainstalowało pierwsze turbiny na Suwalszczyźnie - w gminach Suwałki i Jeleniewo. Park Wiatrowy Suwałki ma składać się w sumie z 18 turbin wiatrowych, każda o mocy 2,3 MW. Ma on wytwarzać rocznie 80 mln kilowatogodzin energii elektrycznej rocznie - to średnie roczne zużycie energii elektrycznej ok. 40 tys. gospodarstw domowych.
Aby podłączyć wiatraki do sieci, trzeba uzyskać od operatora warunki przyłączenia do sieci. Inwestorzy wystąpili o wydanie warunków na podłączenie ponad 11 gigawatów mocy z elektrowni wiatrowych. Wnioski o przyłączenie następnych 55 gigawatów są analizowane - podał rzecznik prasowy Polskich Sieci Elektroenergetycznych Operator Dariusz Chomka.
Dane te nie oznaczają, że należy oczekiwać tak wielu podłączonych elektrowni - wiele wniosków napisano na wyrost lub z założeniem odsprzedania dokumentów innym inwestorom.
Przepisy prawa promują energie odnawialną - sprzedawcy mają obowiązek zakupu energii z odnawialnych źródeł. W Polsce w 2010 ma to być 10,4 proc. Unia Europejska zakłada, że w 2020 r. 20 proc. energii pochodzić będzie ze źródeł odnawialnych.
Pierwsze turbiny wiatrowe stawiano w Polsce na początku lat 90.; pierwsza farma wiatrowa została postawiona w 1999 r. pod Darłowem w Zachodniopomorskiem.
