Decyzja o wszczęciu postępowania o ukaranie RWE Stoen może zapaść dość szybko. Przesłanki do niej na pewno są - uważa Rzecznik Odbiorców Paliw i Energii w Urzędzie Regulacji Energetyki (URE) Jacek Bełkowski.
Jak wyjaśnił Bełkowski, kara za nieprzedstawienie taryf może być bardzo dotkliwa, a może wynieść do 15% przychodu przedsiębiorstwa z działalności koncesjonowanej. Do tego dochodzi osobista odpowiedzialność szefa przedsiębiorstwa; URE może karę nałożyć i na niego - do 300% miesięcznego wynagrodzenia.
Zdaniem Bełkowskiego URE ma wszelkie przesłanki, by wszcząć postępowanie wobec RWE Stoen, choć - jak dodał - "liczy, że RWE zmieni zdanie".
Tymczasem RWE Stoen nie ma wątpliwości, że działa zgodnie z prawem, a poza tym wzrosły hurtowe ceny energii. - Działamy zgodnie z prawem i naszym przeświadczeniem - powiedziała rzeczniczka RWE Stoen Iwona Jarzębska.
Spółka powołuje się na opinie wybitnych specjalistów - prawnika prof. Marka Wierzbickiego z UW i specjalisty w dziedzinie rynku energii prof. Krzysztofa Żmijewskiego.
Ich zdaniem, w Polsce istnieje już wolny rynek energii, rozdzielona została dystrybucja od obrotu. Wynika z tego, że skoro istnieje wolny rynek energii, to zatwierdzanie taryf z punktu widzenia prawa przestało obowiązywać.
Z takim tłumaczeniem nie zgadza się Bełkowski: - Inne firmy, działające na rynku, przedłożyły taryfy do URE - stwierdził.
Jak zapewniła Jarzębska, nawet po podwyżkach przeciętne warszawskie gospodarstwo domowe będzie płacić więcej o ok. 7 zł miesięcznie: - Nawet po podwyżce, mieszkańcy Warszawy będą płacili mniejsze rachunki niż mieszkańcy okolic podwarszawskich czy Lublina i Zamościa przed podwyżką - powiedziała rzeczniczka.
Jak wyliczyła, po podwyżce roczny rachunek dla gospodarstwa domowego, zużywającego 2200 KWh rocznie, wyniesie w Warszawie 850 zł. Przed podwyżką, za takie samo zużycie prądu, rachunki dla gospodarstw domowych np. w Grodzisku Mazowieckim czy Pruszkowie wyniosły rocznie 870 zł. Jeszcze więcej płacili mieszkańcy Zamościa - 883 zł - czy Lublina - 924 zł.
Zdaniem Jarzębskiej, wyższych opłat można uniknąć stosując niekłopotliwe sposoby oszczędzania energii. Można np. odłączać od prądu telewizor, komputer czy inne urządzenia w chwili, gdy nie są one używane (czyli rezygnować z tzw. stand by, czyli stanu gotowości). Dzięki temu - jak przekonuje Jarzębska - można zaoszczędzić ok. 30 zł rocznie.
Również przedstawiciele Vattenfalla, firmy dostarczającej prąd na Górnym Śląsku wyliczyli, że zamiana jednej zwykłej żarówki na energooszczędną daje oszczędność w zużyciu prądu za ok. 50 zł rocznie, wymiana wyeksploatowanej lodówki na energooszczędną - ok. 90 zł.
W środę Kompania Węglowa poinformowała o podwyżce ceny swego węgla średnio o 11% w 2008 r.
Jak poinformował rzecznik Kompanii Zbigniew Madej, dotychczas podpisano porozumienia na dostawę węgla w br. do Południowego Koncernu Energetycznego (PKE), zaopatrującej polskie elektrownie francuskiej grupy EdF firmy Energokrak (po ponad 5 mln ton) oraz do elektrociepłowni warszawskich, należących do Vattenfalla (ponad 1 mln ton).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: URE: są przesłanki do ukarania RWE Stoen