Głosowanie w komisji środowiska Parlamentu Europejskiego, jakie odbyło się 18 września br., to sygnał, że radykalne pomysły zaostrzenia polityki klimatycznej tracą poparcie w Unii Europejskiej. Sprawa tzw. naprawy rynku uprawnień wróci, ale widać wyraźnie, że Parlament jest głęboko podzielony - mówi poseł PiS do PE Konrad Szymański.
- Przyjęcie takich rozwiązań byłoby nie tylko politycznym ciosem dla Polski, ale także otwierałoby drzwi do interwencji na rynku ETS o niespotykanej dotąd skali. Odrzucenie to wygrana bitwa, ale jednak nie wojna - mówi Konrad Szymański.
Jak podkreśla, trzeba pamiętać, że postulaty przyjęcia nowych wiążących celów w zakresie odnawialnych źródeł energii, efektywności energetycznej oraz redukcji emisji do 2030 roku miały na sali większość.
- Punktem odniesienia była nigdy nie przyjęta przez UE redukcja emisji CO2 do roku 2050 o 80-95 proc. Także wprowadzenie trwałego mechanizmu interwencji na rynku byłoby przyjęte, gdyby nie fakt, że rezolucja przepadła w głosowaniu końcowym - dodaje Konrad Szymański.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W PE odrzucono projekt zaostrzenia polityki klimatycznej