Producenci i kooperanci systemów solarnych w Wielkiej Brytanii protestują przeciwko planom zmniejszenia subwencji dla domowych, małych elektrowni słonecznych. Ich zdaniem efektem rządowej akcji będzie utrata wielu tysięcy miejsc pracy w szybko rozwijającym się biznesie.
- To koniec opłacalności tego biznesu. Nie ma sensu go dalej rozwijać, skoro rząd zamiast nas wspomagać, to utrudnia działalnie - powiedział jeden z szefów firmy zajmującej się produkcja systemów.
Jednak to, co martwi jednych, cieszy innych.
- Koniec z dopłacaniem do nieefektywnych rozwiązań. Wielka Brytania nie słynie ze zbyt wielu słonecznych dni. Pójście w energię słoneczną w naszym państwie to jeden z dziwniejszych pomysłów – stwierdził analityk ds. branży energetycznej Ron Cox.
Część obserwatorów uważa, że krok jest podyktowany tylko względami oszczędnościowymi. W związku z problemami budżetowymi rząd szuka wszelkich możliwych oszczędności, tym razem padło także na energetykę odnawialną.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: W Wielkiej Brytanii awantura o dotacje dla systemów solarnych