Poseł PiS Jarosław Zieliński w pismach do CBA i NIK alarmuje, że samorządy przyjmują pieniądze w formie darowizny czy sponsoringu od firm chcących budować elektrownie wiatrowe na Suwalszczyźnie - donosi "Nasz Dziennik".
Zawiadomienia trafiły też Regionalnej Izby Obrachunkowej w Białymstoku i wojewody podlaskiego. Jak mówi Zieliński, to pokłosie docierających do niego doniesień z różnych gmin Suwalszczyzny o tym, że kwitnie tam proceder "sponsoringu", a być może nawet korupcji w procesie wydawania pozwoleń na lokalizację farm.
"Zgłaszają się do mnie osoby, które podają udokumentowane informacje o tym, że inwestorzy farm wiatrowych używają niejednokrotnie instrumentów finansowych w celu zapewnienia przychylności władz gmin dla planowanych przez nich inwestycji biznesowych" - mówi polityk.