Kojarzony z PiS wiceprezydent Opola Janusz Kowalski złożył w piątek rezygnację. Dokąd odchodzi - nie zdradził. Podał jedynie, że jego plany zawodowe związane są z sektorem bezpieczeństwa energetycznego, a obecnie wspiera budowę tworzonego Ministerstwa Energii.
Dziękując za współpracę Wiśniewskiemu podkreślił, że prezydentowi Opola udało się stworzyć "zespół, który pracował jak jedna piłkarska drużyna, która ma jednego kapitana, kilku napastników, obrońców i pomocników". "Cieszy mnie, że odchodzę już w momencie, gdy udało się zainicjować projekt ważny dla miasta, czyli program +PGE dla Opola+, który nabierze siły w 2016 roku" - zaznaczył Kowalski.
Porozumienie dotyczące programu "PGE dla Opola" podpisano we wtorek. Przewiduje ono współpracę PGE i miasta Opola w obszarze kultury, sportu i społecznej odpowiedzialności biznesu. Wymiernym jego efektem ma być m.in. wsparcie hokejowego klubu Orlik Opole.
Kowalski poinformował też, że w piątek rano złożył rezygnację z członka rady nadzorczej Energetyki Cieplnej Opolszczyzny.
Pytany o dalsze zawodowe losy nie chciał zdradzać szczegółów. Powiedział jedynie, że jego plany związane są z sektorem bezpieczeństwa energetycznego, a obecnie "wspiera budowę tworzonego ministerstwa energii". Zaznaczył, że o tym, co konkretnie będzie robił, będzie wiadomo "w najbliższym czasie".
Kto będzie jego następcą - tego prezydent Opola jeszcze nie ujawnił. Powiedział, że także będzie o tym wiadomo "w ciągu kilku dni". "Bez wątpienia bardzo trudno będzie zastąpić taką osobowość, jak Janusz Kowalski" - zaznaczył Wiśniewski.
Prezydent Opola wspominał, że gdy rok temu podejmował decyzję o utworzeniu zespołu swoich zastępców i najbliższych współpracowników, powołanie Kowalskiego było decyzją, która wzbudzała wątpliwości u części mieszkańców. "Myślę, że z perspektywy minionego roku i wielkich wyzwań, które skutecznie podjął Janusz Kowalski udało się przekonać wszystkich, że warto było na niego postawić" - mówił Wiśniewski. I dodał: "Jestem wielkim patriotą Opola i wielkim patriotą Polski. I dumny jestem z tego, że Polską zaczynają rządzić tacy menadżerowie".
Kowalski jako wiceprezydent odpowiadał m.in. za sport, budownictwo mieszkaniowe - komunalne i TBS, za politykę senioralną, społeczną oraz współpracę ze środowiskami osób niepełnosprawnych. W przeszłości w Opolu był radnym miasta z lat 2002-2006, szefem Stowarzyszenia Stop Korupcji. Nie jest członkiem PiS, ale zasiada w radzie programowej tej partii.
Kowalski podkreślił w piątek, że w swojej pracy w Opolu starał się wzorować na Lechu Kaczyńskim, który był też prezydentem Warszawy (Kowalski jest współautorem książki "Lech Kaczyński. Biografia polityczna 1949-2005"). Pytany o największe osiągnięcia roku swojej wiceprezydentury wymienił m.in. reformę lokalową i działania w zakresie polityki mieszkaniowej; reformę finansowania sportu i działania na rzecz sportu czy stworzenie koncepcji polityki senioralnej. Wśród zadań najważniejszych do podjęcia przez następcę wskazał m.in. kwestię kontynuacji polityki mieszkaniowej w kontekście inwestycji i skuteczne wdrożenie wieloletniego planu finansowania sportu.
"Swojemu następcy zostawiam pełną listę rzeczy, które są do dokończenia i realizacji. W razie potrzeby będę służył radą i społecznie wspierał prezydenta, jeśli będzie taka wola" - zapewnił.
Za współpracę w minionym roku dziękował "przyjaciołom z PiS", ale też opozycji w opolskiej radzie miasta z PO i radnym niezależnym. "Potrafiliśmy w ważnych momentach wznieść się ponad podziały i przyjmować wspólnie ważne dla miasta uchwały. To jest dobry wzór dla Polski, że można na poziomie lokalnym myśleć wspólnotowo" - zaznaczył.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wiceprezydent Opola do Ministerstwa Energii?