Wielka wojna o limity CO2

Wielka wojna o limity CO2
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Projekt najważniejszego dla polskiej gospodarki rozporządzenia dzielącego uprawnienia do emisji dwutlenku węgla utknął w trybach rządowej machiny.

Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", pod koniec lutego wydawało się, że sprawa jest rozstrzygnięta - Ministerstwo Środowiska opracowało plan podziału limitów, który zaakceptowały resorty gospodarki i skarbu.

Z puli 208 mln ton dwutlenku węgla, które przyznała nam Komisja Europejska, energetyka - największy emitent CO2 - dostanie ponad 132 mln ton. Brakujące zezwolenia na emisję ok. 20 mln ton elektrownie będą musiały dokupić na wolnym rynku. Dziś prawo do 1 tony kosztuje ok. 20-25 euro, więc koszty zakupu wyniosłyby ok. 500 mln euro. W wariancie pesymistycznym - dużo więcej, bo Komisja niskie limity darmowych zezwoleń dała także m.in. Czechom, Słowacji i Estonii.

Dlatego też elektrownie wciąż starają się zmienić rozporządzenie i straszą podwyżkami cen prądu.Za elektrowniami ujęli się też posłowie z regionów, w których dużymi pracodawcami są elektrownie - czytamy w dzienniku.

Pierwsze efekty lobbingu chyba już widać. W ubiegły czwartek projekt rozporządzenia o podziale limitów miał zatwierdzić Komitet Stały Rady Ministrów. Ale nie zatwierdził. Zwrócił uwagę resortom środowiska, gospodarki i skarbu, że trzeba uzupełnić uzasadnienie do rozporządzenia. Przedstawiciele kancelarii premiera chcieli, żeby pojawiła się w nim informacja, w jaki sposób małe limity CO2 wpłyną na podwyżki cen prądu, na inflację oraz na wzrost PKB.

Problem w tym, że przygotowanie takich prognoz to karkołomne zajęcie. Tak samo jak nie da się w pełni przewidzieć kursu akcji spółek giełdowych, tak samo trudno oszacować, ile w przyszłości będzie kosztowało na europejskim rynku zezwolenie na emisję 1 tony CO2. Bo tymi zezwoleniami też handluje się na giełdzie - wyjaśnia "GW".

Mimo tych trudności resort środowiska już pracuje nad poprawkami rozporządzenia. Zapowiada korektę tylko uzasadnienia. - Limitów emisji my już nie chcemy zmieniać - mówi "Gazecie" Mikołaj Budzanowski, dyrektor departamentu zmian klimatycznych w Ministerstwie Środowiska.

Komitet Rady Ministrów zajmie się rozporządzeniem w poniedziałek.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Wielka wojna o limity CO2

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!