Już w tym tygodniu może się okazać, czy spółka zdobędzie wart 300 mln zł kontrakt od Dolnej Odry.
To nie wszystko. W pierwszym półroczu powinny rozstrzygnąć się także trzy przetargi na budowę instalacji odsiarczania spalin dla innych elektrowni. Koszt budowy najtańszej to 100 mln zł, droższej — od 200 do 500 mln zł.
— Bierzemy udział w wielu przetargach — mówi Wiesław Różacki, prezes Rafako.
Chodzi m.in. o kolejne trzy na budowę bloków energetycznych lub całych kotłów na tzw. parametry nadkrytyczne o mocy 500 MW (dla podmiotów polskich i zagranicznych). Budowa całego bloku to inwestycja rzędu od 3 do 4 mld zł. Natomiast budowa kotła to koszt jednej trzeciej bloku.
Po trzech kwartałach ubiegłego roku grupa Rafako zarobiła na czysto 10,9 mln zł i osiągnęła 872,3 mln zł przychodów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wielkie nadzieje Rafako