- Sprawa wschodnich linii odżywa tylko momentami i to zwykle w kontekście potencjalnego deficytu mocy w Polsce. Na co dzień jakby nie istnieje, a przecież te nieczynne linie mogą być odbudowane i służyć przede wszystkim rozwojowi konkurencyjnego rynku energii poprzez zwiększenie jego płynności oraz wzmocnieniu bezpieczeństwa energetycznego Polski - uważa Jan Chlebowicz, partner Foresight Strategy Advisors.
- Rosja, Ukraina i Białoruś są zainteresowane wymianą energii elektrycznej z Polską, bo budują swoje strategie pod kątem eksportu do Unii Europejskiej. Wiedzą, że problemy z realizacją nowych inwestycji w źródła wytwórcze na przykład w Polsce oznaczają dla nich szanse. Z tym, że o ile Rosja i Ukraina ukierunkowane są dosyć jednostronnie na eksport o tyle Białoruś widziałaby naszym zdaniem chętnie wymianę dwukierukową, gdyż sama mocno zależy od importu z Rosji i chciałaby zwiększyć swoje możliwości dywersyfikacyjne.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Wschód chce sprzedawać prąd UE