Może dojść do konfliktu jedynej obecnie giełdy energii - TGE z GPW, która rozważa plan uruchomienia konkurencyjnego rynku energii.
Chęć uruchomienia konkurencyjnego rynku energii potwierdziła Giełda Papierów Wartościowych, która rozważa kupno platformy obrotu energią POEE, należącą do PGE, by móc handlować także prądem.
"Puls Biznesu" dotarł do pisma TGE z zarzutami wobec GPW "umyślnego naruszenia" umowy akcjonariuszy TGE z 1999 r., poprzez plan uruchomienia konkurencyjnego rynku energii stanowi. Jej sygnatariusze zobowiązali się bowiem do "współdziałania" i "dołożenia wszelkich starań i wysiłków" w celu "prowadzenia i rozwoju" TGE.
Pismo trafiło również do innych akcjonariuszy TGE. Jak czytamy w dzienniku, umożliwia im to wysunięcie przeciwko GPW roszczeń odszkodowawczych (takie prawo daje im umowa z 1999 r.). Podjęcie takich kroków rozważa właśnie Elektrim.
Według prezesa Towarowej Giełdy Energii Grzegorza Onichimowskiego utworzenie drugiej giełdy energii w Polsce byłoby szkodliwe dla odbiorców, rynku, a także dla samej GPW. Jak powiedział "Gazecie Wyborczej", plan ten może ponadto zaszkodzić prowadzonym negocjacjom ze skandynawską giełdą Nordpool w sprawie możliwości handlowania energią przez podmorski kabel o mocy 600 MW, łączący Polskę ze Szwecją.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zaostrza się walka o rynek handlu energią