Do roku 2030 zapotrzebowanie polskiej gospodarki na energię elektryczną wzrośnie o ok. 40 proc. w stosunku do poziomu roku bieżącego. W całkowitym zużyciu 15 proc. będzie pochodziło z energetyki jądrowej.
Dobrą lokalizacją mogą być także tereny należące do kopalni węgla brunatnego i elektrowni w Bełchatowie. Potencjalnych lokalizacji może być znacznie więcej.
- W wyeksploatowanych wyrobiskach po węglu będą niezbędne elektrowni jądrowej zbiorniki wody, a poza tym mamy atrybut, jakiego nie ma nikt inny: dysponujemy wyprowadzeniem mocy. To ważne w sytuacji, gdy uzyskanie dzisiaj akceptacji społecznej dla nowej linii wysokiego napięcia jest tak samo trudne jak dla całej elektrowni wznoszonej od podstaw w nowym miejscu - mówi Jacek Kaczorowski, prezes zarządu PGE Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów.
Według Joanny Strzelec-Łobodzińskiej zapotrzebowanie na energię elektryczną polskiej gospodarki w perspektywie roku 2030 wzrośnie o ok. 40 proc. w stosunku do poziomu roku bieżącego. 15 proc. będzie pochodziło z energetyki jądrowej. Zgodnie z wymogami unijnymi 15 proc. energii będzie pochodziło ze źródeł odnawialnych. Głównie będą to elektrownie wiatrowe uciążliwe dla systemu elektroenergetycznego. Celem zrównoważenia naturalnej niestabilności pracy tego typu źródeł operator krajowego systemu przesyłowego PSE Operator ogłasza właśnie przetargi na budowę elastycznych, szybkoreagujących nowych mocy wytwórczych pracujących na gazie - pisze "Gazeta Prawna".