Zieloni zarzucają marszałkowi województwa pomorskiego Janowi Kozłowskiemu brak konkretów i słabe przygotowanie do budowy elektrowni atomowej. Beata Maciejewska z zarządu krajowego partii Zieloni 2004 wysłała do marszałka list. Postawiła w nim kilkanaście pytań związanych z inwestycją.
Kilka pytań dotyczyło zapotrzebowania na energię na Pomorzu i działań, jakie podjął Urząd Marszałkowski, by ograniczyć marnotrawienie energii w jednostkach mu podległych. Maciejewska odpowiedziami marszałka jest nieusatysfakcjonowana, według niej są niekonkretne. Marszałek odpiera zarzuty i twierdzi, że na pewne pytania jest jeszcze za wcześnie. - Czekamy na decyzję rządu - tłumaczy marszałek.
Do końca pierwszego kwartału przyszłego roku rząd powinien podjąć decyzję o budowie elektrowni atomowej. Mówi się nawet o dwóch. Na jej wybudowanie potrzeba ok. 15 lat, od decyzji o budowie do pierwszego rozruchu. To właśnie czas na badania oraz akcję informacyjną wśród społeczeństwa.
- Jednak jak na razie nic się nie dzieje - twierdzi Maciejewska. - Teraz jest właśnie czas, aby zasiąść do stołu. Jak informuje "Polska Dziennik Bałtycki" marszałek zasiada, ale nie z Zielonymi. Już w czwartek Jan Kozłowski spotka się z przedstawicielami Instytutu Problemów Jądrowych i Instytutu Energii Jądrowej Świerk.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zieloni atakują marszałka za elektrownię atomową