Zmiana dostawcy prądu to droga przez mękę

Zmiana dostawcy prądu to droga przez mękę
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Grupa pracowników Vattenfalla chce kupować energię od własnej firmy. Dwa miesiące starają się zmienić dostawcę. Bez skutku - pisze "Puls Biznesu".

Wśród energetyków krąży anegdota: pierwszym klientem, do którego utraty po lipcowym otwarciu rynku energii przyznał się warszawski RWE Stoen, miał być... Tuomo Hatakka, mieszkający w Warszawie prezes Vattenfall Poland - konkurenta RWE. Plotka głosi, że dla przeniesienia szefa Vattenfalla powołano specjalny zespół, który pracuje nad tym od dwóch miesięcy - na razie bez sukcesów. Ta historia nie jest prawdziwa, ale szef Vattenfall Sales przyznaje, że grupa pracowników szwedzkiej firmy faktycznie stara się zmienić dostawcę ze Stoenu na Vattenfalla.

Vattenfall chwali się już ponad 2 tys. umów z odbiorcami z różnych rejonów Polski, którzy po ogłoszeniu rynkowej oferty spółki (5 lipca, kilka dni po liberalizacji) zdecydowali się z niej skorzystać. Nie udało się przenieść jeszcze ani jednego.

Spółki odpowiedzialne za obrót energią i eksperci są zgodni. Procedury związane ze zmianą dostawcy są zdecydowanie zbyt długotrwałe, pracochłonne i kosztowne. Co gorsza, nie są jednolite, bo Urząd Regulacji Energetyki, zatwierdzając instrukcje dla spółek, zgodził się m.in. na różne maksymalne terminy zakończenia procedury przenosin. W większości spółek jest to 60 dni, ale w niektórych, np. w Stoenie, aż 90.

To jeden z głównych powodów, dla których na detaliczny rynek energii nie wybierają się na razie firmy nieposiadające bazowej puli klientów (od kilkuset tysięcy do kilku milionów) odziedziczonej po zakładzie energetycznym, który do niedawna zajmował się i dystrybucją, i obrotem.

Na podbój rynku detalicznego w Polsce nie wybiera się też na razie Everen (spółka z grupy EDF).

Adam Szafrański, nowy prezes URE, obiecuje procedury związane ze zmianą sprzedawcy energii.

Jak mówi regulator, opracowywana jest zmiana instrukcji operatorów sieci dystrybucyjnych. Maksymalny termin zakończenia procedury zmiany sprzedawcy należy zdecydowanie skrócić - na przykład do 30 dni.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Zmiana dostawcy prądu to droga przez mękę

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!