Do Urzędu Regulacji Energetyki nieustannie wpływają skargi dotyczące nieetycznych praktyk niektórych przedstawicieli handlowych. URE ostrzega przed nieuczciwymi sprzedawcami i apeluje: dokładnie sprawdzajmy, co podpisujemy.
Rzeczniczka URE radzi więc przede wszystkim sprawdzać samą cenę energii i to nie tylko w pierwszym roku funkcjonowania naszej nowej umowy, ale także w kolejnych latach.
14 dni na odstąpienie od umowy
Jeżeli już jednak podpiszemy niekorzystną dla nas umowę, mamy 14 dni na odstąpienie od niej.
- Jeżeli podpisaliśmy umowę poza lokalem przedsiębiorcy, czyli np. u nas w domu, i nie jesteśmy z niej zadowoleni, wtedy mamy 14 dni, aby zgłosić ewentualne odstąpienie od umowy. Sprawdźmy również, co jest bardzo ważne, warunki odstąpienia od umowy, bo bardzo często jeśli te 14 dni minie, a umowa jest podpisana na kilka lat, to bardzo ciężko jest nam ją rozwiązać. Może się to wiązać np. z wysokimi kosztami - wyjaśnia Agnieszka Głośniewska.
Zmiana sprzedawcy jest bezpłatna
Gość radiowej Jedynki przypomina, że sama procedura zmiany sprzedawcy energii elektrycznej czy gazu jest usługą bezpłatną.
- Będziemy płacić teoretycznie tylko to, co wynika z nowej umowy – mówi rzeczniczka URE.
Oszuści działają również na rynku gazu
Nieuczciwi sprzedawcy pojawiają się nie tylko na rynku energii elektrycznej, ale i gazu.
- Coraz więcej odbiorców zmienia sprzedawcę gazu, co jest pokłosiem tego, że coraz więcej firm zaczyna sprzedawać nam ten surowiec, rynek się rozwija, jest na nim coraz większa konkurencja. W związku z czym tutaj także pojawiają się firmy, które nie zawsze uczciwie chcą pozyskać klientów i tutaj także powinniśmy uważać – podkreśla Agnieszka Głośniewska.
Jak wynika z danych URE, na nowego sprzedawcę energii elektrycznej decyduje się średnio 10 tys. osób miesięcznie. Łącznie do maja tego roku zdecydowało się na to blisko 340 tys. klientów indywidualnych i ponad 140 tys. odbiorców biznesowych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zmiana sprzedawcy energii elektrycznej: uwaga na oszustów