W związku z przejściem z energetyki atomowej na alternatywne źródła prądu w Niemczech trzeba będzie w ciągu 10 lat zbudować co najmniej 3800 km nowych linii przesyłowych - poinformowali we wtorek kanclerz Angelę Merkel przedstawiciele firm dystrybucyjnych.
"Zmiana w energetyce, tak jak ją uchwaliliśmy przed rokiem, jest do zrealizowania" - powiedziała szefowa niemieckiego rządu. Jak przypomina agencja dpa, z powodu opóźnień w tworzeniu nowej infrastruktury energetycznej i grożących podwyżek cen prądu również w koalicji rządowej pojawiły się w ostatnim czasie wątpliwości, czy pełne odejście od atomu da się w ciągu dekady urzeczywistnić.
Przedstawienie w Bonn przez czterech dystrybutorów planu rozwoju niemieckiej sieci przesyłowej Merkel uznała za ważny etap. "Przybliżyliśmy się o jeden całkiem duży krok do spraw, które trzeba będzie załatwić do roku 2022 w ramach ogólnego planowania" - powiedziała. W spotkaniu z dystrybutorami uczestniczyli również federalny minister ochrony środowiska Peter Altmaier i szef resortu gospodarki Philipp Roesler.