Prawdopodobnie pod względem finansowym rok 2011 był najlepszy dla krajowych grup energetycznych. Kolejne lata będą dla nich coraz trudniejsze, zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że duże projekty inwestycyjne w obszarze wytwarzania nabiorą tempa – mówi Maciej Hebda, analityk Espirito Santo Investment Bank (BESI).
Wyniki finansowe na pierwszy rzut oka wyglądają dobrze, ale nie do końca tek jest. Przychody są wyższe rok do roku, ale uzyskane w dużym stopniu przez zmianę modelu handlu energią. Wszystkie grupy sprzedawały energię poprzez giełdę a nie konsolidowały przychodów wewnątrz grupy jak w latach wcześniejszych, stąd dynamika przychodów rok do roku tak dobrze wyglądała w 2011r. Jeśli chodzi o dynamikę zysków to też tu są zaburzenia. W poprzednich latach spore udziały w zysku mieli akcjonariusze mniejszościowi spółek zależnych – w 2010 r. w PGE było to ok. 600 mln zł a w 2011 już tylko 80 mln zł, czyli duża część dynamiki wzrostu zysku wynikała z wykupu pakietów mniejszościowych. W Tauronie analogicznie w 2010r. udział akcjonariuszy mniejszościowych to 133 mln zł, a w 2011 tylko 19 mln zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Zyski energetyki: lepiej już było