6000 MW z biogazowni? co ty człowieku opowiadasz. W Niemczech czy Francji swojego czasu też mieli parcie na biogazownie i skończyło się to: - w Niemczech rolnikom nie opłaca się uprawiać roślin do celów żywnościowych gdyż bardziej opłaca się im produkować do biogazowni. Efekt - mają wysokie ceny żywności - Francja - podobnie jak w Niemczech lasom nie opłaca się sprzedawać drewna dla branży meblarskiej tylko do biogazowni. Efekt - skutecznie Francuzi wykończyli swoją branżę meblarską, która kiedyś była dość dobrze rozwinięta w tym kraju; ok. 100 tyś osób poszło na kurowniówkę w imię jakiś bajeczek o OZE.

Biogazownie mogą też wytwarzać biogaz z odpadów rolniczych, przemysłu spożywczego, żywności oraz metanu wysypiskowego i oczyszczalni ścieków a drewno nic nie ma do biogazowni

Tomasz, nie wypowiadaj się nt biogazowni, albo się doucz. Rolnicze biogazownie UTYLIZACYJNE powinny być szybko wdrażane i to przede wszystkim jako urządzenia ochrony środowiska, które przy okazji wytwarzają energię odnawialną w kogeneracji. Odpady i pozostałości rolnicze, głównie gnojowica, to źródło zatrucia wód powierzchniowych i cieków, gleby i powietrza. "Wrzucenie" biogazowni utylizacyjnych do urządzeń do wytwarzania energii elektrycznej, to wielki błąd ustawodawcy. Niemcy premiowali i nadal premiują rolnicze biogazownie utylizacyjne, a wycofali się z premiowania wytwarzania biogazu z kiszonek kukurydzy i innych roślin uprawnych.

Obawiam się, że biogaz jest najdroższą energią z OZE - wystarczy spojrzeć na wyniki aukcji. W dodatku obarczoną sporym ryzykiem finansowym, co widać po dużej niechęci inwestorów z bądź co bądź bogatej branży, jaka jest polskie rolnictwo i branża spożywcza. Ja też bym włożył te 6 GW między bajki.

Biogazownie rolnicze UTYLIZACYJNE (gnojowica i inne) - to polski dramat OZE. Błędy i zaniechania MR, niejasne i niestabilne prawo (2000 biogazowni!!!) oraz błędy lokalizacyjne, zignorowanie opinii społeczności lokalnych i chciwość inwestorów zachęconych łatwymi dotacjami - skutkują nieporozumieniami i zahamowaniem inwestycji. Trujemy glebę i powietrze (surowa gnojowica wylewana na pola, "nawóz"), trujemy wody powierzchniowe, cieki wodne, rzeki i Bałtyk. Condor - i to się OPŁACA ???